Przemyśl po raz dziesiąty z kolei uczcił „żołnierzy wyklętych”, którzy nigdy nie pogodzili się z cynicznym oddaniem Polski przez zachodnich sojuszników pod dominację sowiecką.
W tym szczególnym dniu, złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobach majora Władysława Koby (na cmentarzu Zasańskim) i Alicji Wnorowskiej (na cmentarzu głównym), reprezentanci 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich (na czele z ppłk Rafałem Kluzem, dowódcą 1 Batalionu Czołgów w Żurawicy), razem z delegacją Samorządu miasta Przemyśla (na czele z prezydentem Wojciechem Bakunem), i Starostwa Powiatowego (na czele ze starostą Janem Pączkiem), oraz delegacją Centrum Kulturalnego (na czele z dyrektorem Januszem Czarskim).
Zapalono też znicze przy tablicy na budynku dawnego komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Krasińskiego 25, gdzie więziono i katowano polskich patriotów. Uroczystości zakończyły się mszą świętą za dusze żołnierzy wyklętych, odprawioną w kościele garnizonowym (na terenie dawnego szpitala wojskowego przy ul. Słowackiego).
Polskie powojenne podziemie niepodległościowe liczyło w 1945 roku około 80 tysięcy antykomunistycznych partyzantów. W 1947 roku upadły jednak wszelkie nadzieje na interwencję zachodnich gwarantów Ugody Jałtańskiej wobec komunistycznego terroru i sfałszowanych wyborów do Sejmu. Mimo to, około 2 tysiące żołnierzy niezłomnych nie skorzystało z amnestii i nadal z bronią w ręku przeciwstawiało się sowietyzacji Polski. Ci niezłomni polscy bohaterowie świadomie poświęcili swoje życie broniąc honoru i godności Polski.
Przypomnijmy sylwetki dwojga szczególnie zasłużonych żołnierzy niezłomnych związanych z Przemyślem:
Władysław Koba, porucznik III Pułku Piechoty Legionów w Jarosławiu, za męstwo w wojnie obronnej w 1939 roku odznaczony został Krzyżem Walecznych. W latach 1940-45 działał w ZWZ-AK w Jarosławiu i w Przemyślu, awansowany do stopnia kapitana. Po rozwiązaniu AK działał w konspiracyjnych strukturach WiN, w okręgu przemyskim i rzeszowskim. We wrześniu 1947 roku, pełniąc funkcję szefa rzeszowskiego Okręgu WiN, został aresztowany w Przemyślu przez UB. Rok później skazany został na karę śmierci, wykonaną na Zamku w Rzeszowie 31 stycznia 1949 roku.
We wrześniu 2016 roku doczesne szczątki Władysława Koby zostały odnalezione przez zespół IPN na podrzeszowskim cmentarzu w Zwięczycy. Tegoż roku został on pośmiertnie awansowany na stopień majora. Wcześniej, w maju 2008 roku, prezydent RP, Lech Kaczyński, odznaczył pośmiertnie Władysława Kobę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a jednocześnie w Jarosławiu odsłonięto jego pomnik. Z dniem 1 marca 2020 roku 34 Batalion Lekkiej Piechoty w Jarosławiu (w składzie 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej) otrzymał imię majora Władysława Koby ps. „RAK”.
Alicja Czerkawska, z domu Wnorowska, od września 1944 roku członkini Brygad Wywiadowczych AK, pracowała w przemyskim, a następnie w rzeszowskim Urzędzie Bezpieczeństwa, służąc Armii Krajowej jako źródło wywiadowcze. Aresztowana we wrześniu 1946 roku, została skazana 27 marca 1947 roku na karę śmierci, zamienioną - po urodzeniu syna w celi śmierci - na dożywotnie więzienie z pozbawieniem praw publicznych i obywatelskich na zawsze. Zwolniono ją po 9 latach. Zmarła w 2008 roku.
(jb)
Przy grobie majora Władysława Koby na Cmentarzu Zasańskim
Przy grobie majora Władysława Koby na Cmentarzu Zasańskim
Grób majora Władysława Koby na Cmentarzu Zasańskim
Grób majora Władysława Koby na Cmentarzu Zasańskim
Przed budynkiem dawnego komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Krasińskiego 25
Przed budynkiem dawnego komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Krasińskiego 25
Tablica na budynku dawnego komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Krasińskiego 25
Przy grobie Alicji Wnorowskiej
Przy grobie Alicji Wnorowskiej
Przy grobie Alicji Wnorowskiej
Grób Alicji Wnorowskiej
Grób Alicji Wnorowskiej
Alicja Wnorowska
Alicja Wnorowska z synem Stanisławem