W dniu 16 maja 1980 Dar Przemyśla osiągnął Trawers Kołobrzegu w odległości 30 mil morskich.
Trawers Kołobrzegu
Z odległości 30 mil (ponad 55 km) Kapitan nie mógł widzieć polskiego wybrzeża, ale wiedział, że jeszcze kilka dni i będzie mógł zejść z pokładu Daru Przemyśla.
W czasach kiedy nie było GPS-u i telefonów satelitarnych, Kapitan dysponował jedynie „UKF-ką” o małym zasięgu i nie mógł użyć jej do nawiązania łączności.
Jak wspomina w swojej książce „Nad Jaskułowym Gniazdem” Mieczysław Nyczek, ówczesne władze pozwoliły, aby żona Kapitana Zofia Jaskuła z córką mogły śmigłowcem Marynarki Wojennej polecieć na rekonesans. Tylko w taki sposób można było wiarygodnie potwierdzić aktualną pozycję Daru Przemyśla.
Tymczasem Dar Przemyśla zostawia za rufą kolejne mile. Do macierzystej Gdyni pcha go wiatr i ogromna tęsknota Kapitana. Henryk Jaskuła jeszcze nie wie, że za kilka dni będzie musiał opuścić żagle i o jeden dzień opóźnić wejście do Gdyni.
Na Bałtyku
Ale o tym następnym razem...
Zdjęcia pochodzą z archiwum pana Wojciecha Pieprznego oraz XIV PHDW