JEJ OCZY
Jan Artymowicz
Jeszcze widzę Jej oczy
piękne i zdziwione
uderzające głębia swego koloru –
do serca
A serce mówi,
że coś się ze mną dzieje,
Myśli stają się barwne
tak jak piękne są kwiaty.
A wszystko jest tak krótkie
jak tęcza po deszczu,
która teraz jest
a za chwilę jej nie będzie.
Zwiędnie bukiet kwiatów,
więc wszystko musi się skończyć.
Jeszcze widzę biały fartuszek
powiewający na wietrze.
Jeszcze widzę Jej oczy
piękne i zdziwione.