Prawie 45 lat temu Michał Bajor mając niespełna 16 lat wystąpił jednocześnie w konkursie festiwalu w Zielonej Górze i jako gość na festiwalu w Sopocie. Wtedy jedna z nielicznych w Polsce wytwórni płytowych wydała pocztówkę dźwiękową z piosenką śpiewaną przez niego na obu festiwalach. Pocztówkę tę można było kupić w sklepach muzycznych, a nawet w kioskach Ruchu. Pierwszą dorosłą płytę (jeszcze winylową) Polskie Nagrania wydały wokaliście w 1986 roku.
Nadchodząca kolekcja "Od Kofty... do Korcza", niejako podsumowująca kilkadziesiąt lat przygody aktora z piosenką, będzie dwudziestą pozycją w jego dorobku nagraniowym (nie licząc pocztówki z 1973 roku). A skąd tytuł? Jak wyjaśnia sam Bajor: "Kofta, bo między innymi od jego pięknych i poetyckich tekstów zaczęło się na poważnie moje śpiewanie; a Korcz, bo tak kapitalnie utrafił w moją muzyczną osobowość, że od dawna nosiłem się z zamiarem nagrania naraz jego muzycznych, dla mnie napisanych perełek".
Na repertuar jubileuszowego zestawu złożą się najważniejsze utwory w muzycznym życiu wybitnego wokalisty - te o których wydanie od lat proszą fani, i do których jednocześnie on sam ma szczególny sentyment. Nagrane i zaaranżowane na nowo, przefiltrowane przez jego dzisiejszą dojrzałość, wrażliwość oraz świadomość emocjonalną i interpretacyjną, mogą z powodzeniem stanowić rodzaj klamry dla artystycznej drogi Bajora. Materiał zostanie podzielony na dwie części, które ukażą się nakładem wytwórni Sony Music z półrocznym odstępem. Dla sympatyków Michała Bajora ten zbiór będzie niewątpliwie wymarzoną i niezastąpioną perłą w całej jego dyskografii.