Centrum Kulturalne w Przemyślu i Gminny Ośrodek Kultury w Horyńcu-Zdroju zapraszają na "Ostatnie tango z Herbertem" - monodram w wykonaniu Przemysława Tejkowskiego.
Spektakl odbędzie się w ramach Festiwalu Dziedzictwa Kresów 29 lipca o godzinie 19:30 w Gminnym Ośrodku Kultury w Horyńcu-Zdroju.
Rok 2018 jest rokiem Zbigniewa Herberta. Uczcimy go monodramem Przemysława Tejkowskiego Ostatnie tango z Herbertem opartym na Poezji Księcia Poetów, autora między innymi Raportu oblężonego miasta czy Przesłania Pana Cogito. Premiera odbyła się na kołobrzeskiej Herbertiadzie we wrześniu 2012 r. Spektakl był wystawiany na wielu scenach w całym kraju.
O spektaklu napisali:
Ostatnie tango z Herbertem, znakomity monodram zaprezentowany przez Przemysława Tejkowskiego…. ten spektakl był skupiony na słowie, wypowiadanym bez cienia fałszu. Toteż cisza zaległa na widowni ogromna, a duch Herberta unosił się nad głowami. /Maria Dorota Pieńkowska (fragment relacji z XIII Herbertiady)/
Monodram Przemysława Tejkowskiego Ostatnie tango z Herbertem pokazuje świat, gdzie miejscem Herbertowskiego słowa jest śmietnik. Bohater jest bezdomny, bo wykluczony, czy dlatego, że wybrał dumne wygnanie? A może odrzuciwszy coś, czego nie mógł zaakceptować, znalazł się poza obrębem świata, rumianego jak rzeźnia o poranku? Słychać jakieś spokojne przyzwolenie w sposobie, w jaki Bohater mówi o zabójstwie na śmietniku jako o nagrodzie za godziwe życie. Kim jest Bohater? Czy to alter ego Herberta? Pana Cogito? Tejkowskiego? Wszyscy trzej zgodnie mieszczą się w metaforycznej Osobie, którą kreuje na scenie.
Zaletą spektaklu jest to, że Przemysław Tejkowski – jego twórca i wykonawca – pogodził żywioł teatru z żywiołem poezji: z jednej strony wykreował wyrazista postać – wyrzutka, wędrowca, filozofa, człowieka, który szuka i który się już przestał bać – z drugiej pozwolił przemówić poezji, której teatrem nie zasłonił, przeciwnie – udzielił głosu Poecie, z ufnością, umiejętnie dozując powagę i ironię, podporządkował swój warsztat Herbertowskiemu przesłaniu. /Wojciech Czaplewski/