śp. Stanisław Bożek Poeta oddany kulturze i literaturze, był także utalentowanym recytatorem i aktorem. Zdobywał wiele nagród w konkursach recytatorskich, przedstawiał sceniczne monodramy nawet poza granicami naszego kraju. Jego filozoficzną poezję kształtowało trudne życie osoby zmagającej się z chorobą, w wyniku której jako młody człowiek utracił wzrok. Starał się godnie pokonywać trudności i cieszyć się życiem. Nigdy się nie poddawał. Był wielkim patriotą, człowiekiem szlachetnego serca. Odszedł młodo. Zmarł w grudniu 2018 r. podczas występu na scenie w Słowacji. Zdążył jeszcze do końca przedstawić swój występ i wypowiedzieć ostatnie słowa recytowanych wierszy. |
Nadzieja
Przestrzeń cała jest otwarta
tylko ciemność dookoła
Rzuć o Panie promień światła
Prowadź
Wokół nieprzejrzysta przestrzeń
Jak poruszać się bezpiecznie
Czy tylko na biegu wstecznym
Prowadź
Wokół głoszą wrogie hasła
By nadzieja moja zgasła
Przeznaczenie to czy wola
Prowadź
Niech wszyscy umyją ręce
Niech gehenną wielką będzie
krok każdy i świata bezkres
Prowadź
Życie…
Żyć tak nie chciałem, tak było mi dane
Szedłem wytrwale, lecz nikt nie przystanął….
Pustkę nasycał wicher srogim szumem,
Tylko me wnętrze wypełnia już cisza…
Nieprzekonany, powiedziałem amen…
Dobro wciąż milczy, zło parol zagina…
Co się wydarzy, odgadnąć nie umiem…
Uspokojenie? Jeszcze większe zgliszcza?
Bunt pozwoliłeś podnieść wbrew Twej Woli,
Abym zdał sobie sprawę z swej niedoli…
Pytań bez liku, odpowiedzi mnóstwo…
Komu uwierzyć? Człowiecze ubóstwo…
Dziwne, co dotąd...Czy takie zostanie?
Choć nie rozumiem… Zagłębiam się w ciszę…
zasłuchanemu pozwalasz rozumieć…
Mojemu życiu sam plan swój napiszesz.