• Slider 837
  • Slider 834
  • Slider 815
  • Slider 795
  • Slider 842

Wiersze Anny Grzywny

 

 


***

Wśród kwiatów ukryłam miłość.
Ubraną w kolory tamtego lata.
Kiedy promienie słońca,
stroiły moje ciało.

W jesienne dni myślą wracam,
do chwili słonecznej,
która barwiła moją nagą duszę.
I wzdycham ukradkiem.

Skryłam pod powieką,
przed światem ten czas.
Ze strachu, że zazdrosne oczy,
skradną mi Ciebie.

I to gorące lato, które trwa.




Jesienią

Ubrane w nostalgie jesienne witraże,
spadających liści z drzew.
Ekstaza szczęścia ogarnia świat.
Można tak bez końca,
tulić się ciepłym szalem.
Czujesz wtedy ciepło - energię słońca?
Odlatujące żurawie,
zapowiadają jesienne tęsknoty.
O podróżach do odległych krajów.
W chłodną noc ubieramy się w kokon jak motyl.
Czekając na pierwszy promyk wiosny.




***

Jesień stroi się
w suknię z kropli deszczu…
Słyszysz ich melodię?
Może płacz jesieni serca odmieni?
Nuta po nucie…
Nostalgiczna piosenka,
kołysze do snu zmęczone powieki.
Troskliwie mruczy kot.
Szepcze słowa mokre pióro od łez.
A noc gra deszczową symfonię
pod batutą nieba.



***

Jesienna brzoza
stroi się w kolorowe liście.
Czy to już zapach jesieni?
Mgła spowiła się nad jeziorem.
Kładzie się do snu babie lato.
Ptaki niosą dobrą nowinę.
Jesień, zima a wiosną,
znów zakwitnie nadzieja.
Ukryta w pąkach kwiatów,
kwitnących drzewach.
Radość z powrotu lata,
otula mnie myślą gorącą.
Kiedy przy ognisku,
wpatrywałam się w blask gwiazd.
Słuchając jak księżyc, szepcze czule.
Bajkę na dobranoc o boskim micie.


 

Jesienna dama

Pali się w sercu iskra nadziei, że Bóg widzi.
Wspomnienie z jesiennej niedzieli,
kiedy szła parkiem.
I porzuciła swoje kolory.
W jesiennych liściach
ukryły się krople łez.
Czerwone niczym wino.
 
I idzie dumna jesień ubrana w czarny płaszcz.
Nikt nie pyta dokąd brnie.
W deszczowy dzień upadła na ziemię.  
Wszystko co miała skradł jej przeklęty czas.
Może trzeba zejść ze sceny?

Ugasić pożar serca kolorowym wspomnieniem.
Na ławce usiąść i oddać ostatnie tchnienie?
Z myślą o ucieczce w bławaty polne,
które przyniesie lato.

Nim zima skuje w kamień serce jesiennej damie.

Zagraj jeszcze raz jesienną piosenkę.
Zagraj cyganie i ukoi jej udrękę.




***

Nostalgia jesiennych wieczorów,
ubranych w uśmiech ukryty,
pomiędzy kroplami deszczu.
Spadających z kolorowych liści
jak łzy z policzków.
Ranek budzi szumem wiatru,
mruknięciem kota.
W zielonych okiennicach
bujają się mgliście drzewa
aktem miłości.
Jesień życia w rudym płaszczu,
ukrywa subtelne wspomnienia.
Płynące po nitce babiego lata.
Cicho skrada się na palcach
z pasemkiem siwych włosów
i zmarszczką na czole.
Wznieśmy toast grzanym winem
za minione życie i tajemnice nieodkryte.

 

Powrót>>>>

  • Biesiada TeatralnaOgólnopolski Festiwal Kapel Folkloru MiejskiegoKarpackie Biennale Grafiki Dzieci i MłodzieżyJazz bez

  • Budynek przystosowany dla osób niepełnosprawnych

Copyright © 2021 Centrum Kulturalne w Przemyślu | Wszelkie prawa zastrzeżone