Tomasz Tomaszewski o wystawie:
Motywacja, która posłużyła do wykonania prezentowanych w tym zbiorze zdjęć, dalece różni się od tej, jakiej zwykle używam w swojej pracy. Najczęściej myślę bowiem o tym, aby fotografia czemuś służyła, aby opowiadała historię, próbowała tłumaczyć człowieka drugiemu człowiekowi. Tym razem starałem się wykorzystać jedynie zdziwienie, czysty zachwyt nad światem, czasami radość i rozbawienie, zażenowanie, ale też i niepokój, wszystko, tylko nie chęć opowiedzenia historii. Okazało się to dla mnie niespodziewanie trudnym wyzwaniem, którego powody upatruję w nabytych przyzwyczajeniach. Spróbowałem się z tym zmierzyć, fotografujące kilka tygodni w Polsce w 2016 roku.
Czuję, że jeszcze nie mogę osiągnąć tego, co bym chciał, ale też i nie przestaję chcieć tego, czego nie mogę. Prezentuję więc skromną próbę, jakiś początek... i kontynuuję.
dwaplany.com
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego
Wernisaż wystawy "Wszystko może być wszystkim" Tomasza Tomaszewskiego, zdj. Adam Medelczyk