• Slider 837
  • Slider 834
  • Slider 815
  • Slider 795
  • Slider 842

Zaduszki poetyckie - Krystyna Naspińska

 

KRYSTYNA NASPIŃSKA

Kostków


 Świeca gaśnie

Wiatr listopadowy hula po cmentarzu
a niebo zasnuwa się ciemnym woalem
Światełko pamięci jeszcze gdzieś się pali,
serce przepełnione tęsknotą i żalem.

Już gasną powoli przepiękne lampiony
omdlały od mrozu piękne chryzantemy
Łzy już obsychają, cierpienie ulżyło
i znowu w sztafecie życiowej biegniemy.

Tak szybko przebrzmiały dni smutku, żałoby.
a świat dalej pędzi nie zwalnia na chwilę.
Chwileczkę przycupnął gdzieś tam na cmentarzu
i znowu zapomniał po co tutaj żyje.

I zapomniał o tym , że życie jak płomień
które śmierć tak łatwo swym podmuchem gasi.
I za żadne skarby przekupić się nie da
gdy już pocałuje, świeczkę życia zgasi.

Cóż, potem żal zostaje, że nie było czasu
że się bliskich ludzi tak mało kochało
A oni odchodzą naprawdę zbyt szybko
i tylko pamięć, cóż więcej, po nich pozostalo.



Listopad

Kiedy wiatr głośno za oknem wieje
kiedy ostatni listek opadł,
gdy już na cieplo opadły nadzieje
to już niestety jest listopad.

Wszystko do zimy się szykuje
do snu układa się przyroda.
A wiatr gałęzie zgina, prostuje
takie golutkie aż patrzeć szkoda.

Świat się zapłakał cały deszczem
Stanął listopad w cmentarnej ciszy.
Aż melancholią zaraża wieszcza
gdy się ogrzewa od świateł zniczy.

Kwiaty chryzantem mokre od łez
a noce prawie się nie kończą
Cienie zupełnie nagich drzew
przy wtórze wiatru smętnie tańczą.

W kominach słychać wiatru wycie
człowiek tkwi wtedy w takiej zadumie
I zastanawia się nad swym życiem
tylko listopad tak jakoś umie.

Miesiąc listopad jest trochę dziwny
teraz się częściej myśli o śmierci
zawsze był jakiś troche inny
i o tym właśnie piszą poeci.



Anioł Stróż

Przysiadł anioł na grobie
w betonowej postaci.
Jedno skrzydło gdzieś zgubił
czas go zniszczył mój bracie.

Trochę mchem obrośnięty
gdzie cmentarny zakątek.
Słucha wiatru wśród ciszy
zadumany nasz świątek.

Już zapomniał o skrzydle
spadło dawno z pół wieku.
Siedzi i się przygląda
śpij spokojnie człowieku.

On cię tutaj pilnuje
siedzi cicho na grobie.
Zadumany spogląda
czas mu skrzydło znów skrobie.

Ile jeszcze posiedzi nim
ząb czasu go zniszczy.
Nikt tu świec już nie pali
by się ogrzał wśród zniczy

Odszedł człowiek już dawno
jego pamięć zanika
Kupka gruzu została
pod aniołkiem z pomnika.



Tam...

Tam gdzie historia spotyka współczesność
Tam cichutko spoczywa wieczność
Tam smutek alejką sobie wędruje
Tam wiatr cichutko pogwizduje
Tam jest zaduma i nostalgia
Tam jest historia i jest magia
Tam są mogiły i stare nowe
Tam trawa rośnie i są pomniki marmurowe
Tam groby z betonu mchem porosłe
Tam są i skromne i takie wyniosłe
Tam jest aniołek co skrzydła nie ma
Tam krzyż spróchniały zjadła go ziemia
Tam spoczywają wszyscy święci
Tam łza się w oku kręci
Tam nikt już nic nie słyszy
Tam tkwią w swojej głuchej ciszy
Tam ciężki kamień ich przygniata
Tam śpią do końca świata.
Lecz przyjdzie kiedyś dzień
Otworzy się tych mogił czerń
Tam na dolinie Józefata
Będzie impreza wielka taka
Tam wszyscy święci będą mieć bal
Tam będzie szczęście
tam będzie żal
Tam wszyscy się spotkamy
Tam Bożą twarz poznamy

 


Obraz z pixabay.com

 

Powrót>>>

  • Biesiada TeatralnaOgólnopolski Festiwal Kapel Folkloru MiejskiegoKarpackie Biennale Grafiki Dzieci i MłodzieżyJazz bez

  • Budynek przystosowany dla osób niepełnosprawnych

Copyright © 2021 Centrum Kulturalne w Przemyślu | Wszelkie prawa zastrzeżone